Zabrzańskie pocztówki powojenne

Zabrzańskie pocztówki powojenne

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

1

"ZABRZE Ogród Jordanowski", tak zatytułowana jest pocztówka firmy ART-Wrocław z lat 50-siątych. To ten skwer na przeciw szpitala przy ulicy 3-go maja, gdzie później stanął pomnik Wincentego Pstrowskiego.

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

2

Skwer nie był nigdy prawdziwym ogrodem jordanowskim. Nazwa ta pochodzi od nazwiska polskiego lekarza Henryka Jordana. Według jego idei zakładano niegdyś, najpierw w Krakowie pod zaborem austryjackim, wielohektarowe ogrody służące dzieciom i młodzieży do wypoczynku i nauki z obowiązującymi wątkami potriotycznymi.

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

3

A tu w latach 60-tych jedyna porządna zabrzańska fontanna w całej krasie. Dotrwała do lat 70-tych po czym rozebrano ją, następnie zasypano także basen p-poż. W tle szpital z wieżą. Wybudowano go w 1856 roku i wielokrotnie rozszerzano. Również po wojnie. Powstał jako szpital górniczy (Knappschaftskrankenhaus).

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

4

Zdjęcie doprawdy jak z bajki, a za piękną zielenią i fontanną piękny budynek starostwa powiatowego. Z takim to przeznaczeniem wybudowano go w 1875 roku po podniesieniu rangi wsi Zabrze do siedziby powiatu (1873). W później dobudowanych skrzydłach siedzibę miała powiatowa kasa oszczędności i różne biura. Teraz jest to Muzeum Górnictwa Węglowego.

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

5

Był ten skwer niegdyś najładniejszym chyba zakątkiem górniczego, szarego (niegdyś) Zabrza i wierzyć się nie chce że to za PRL-u tak potrafiono dbać o zieleń. A tradycja ta wywodzi się jeszcze z przed wojny, kiedy to ówczesny Hindenburg ze względu na jego przemysłową strukturę i ogromną ilość zielonych terenów nazywano "Warsztatem w Zieleni". To zdjęcie przypomina klimaten sródziemnomorskie kurorty.

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

6

To trochę później, rok 1983, ulica 3-go maja. Obrośnięty zielenią budynek to narożnik szpitala. Nawierzchnia ulicy jeszcze brukowana. Na ścianie narożnego budynku widoczne jest duże malowidło. Kiedyś było ich dużo w całym mieście i niektóre z nich prezentowały dobry poziom artystyczny. Sławiły najczęściej partię, pokój lub handel uspołeczniony. W centrum Zabrza, gdy zadrzeć głowę, można zobaczyć kilka ich pozostałości.

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

7

Oto piękne kamienice z samego początku ul: 3-go maja, niegdyś ulicy Doroty. Te sklepy znane są na pewno pokoleniu dzisiejszych 40-sto latków. Całkiem z prawej słynny "Pewex" z towarami "zachodnimi" gdzie, jak śpiewał Jan Pietrzak, nie jeden zabrzanin chętnie poprosił by w tamtych latach o azyl. W lepszej sytuacji byli starzy Ślązacy, którzy dostawali czasem paczki z "Rajchu". Około roku 2000 przy zmianie szyldu nad jednym z tych sklepów przez wiele dni widoczny był przedwojenny napis który głosił że kiedyś był tu "Berliner Modebasar".

www.zabrze.aplus.pl - kliknij, zobacz duże zdjęcie

8

Kolejna kartka pioniera powojennej pocztówki zabrzańskiej pana Jerzego Walla z Gliwic. Jego firma działała co najmniej od lat 20-stych. Widoczny na kartoniku Stadion Miejski to dzisiejszy stadion Górnika Zabrze jeszcze w stanie "przedwojennym". Mieścił on na trybunach 34 000 widzów, a otwarto go w dniu 2 września 1934 roku i nadano imię Adolfa Hitlera, które nosił jakby do roku....... 2004 gdyż dopiero wtedy oficjalnie nadano mu inne. Obecnym patronem tej "świątyni sportu" jest Ernest Pohl. Jeden z najlepszych piłkarzy polskiej reprezentacji i Górnika Zabrze, Ślązak który strzelił rekordową ilość goli w ekstraklasie, 186. Zmarł w Niemczech w 1990r.

Szukaj

Menu

Dobrze wiedzieć


Losowe zdjęcie

Dobrze wiedzieć